Atlas pod Półką
Lena została po lekcjach w starej bibliotece nad rzeką.
Deszcz stukał w szyby, zegar mruczał równym tykaniem.
Pani Aniela sortowała książki na zapleczu i kichała cicho.
Lena krążyła między regałami, aż zobaczyła dziwny dział.
Napis brzmiał: „Atlasy Światów”, a brakowało jednego tomu.
Z pustej szczeliny zwisała cienka, długa złota nitka.
Lena dotknęła nitki, a regał drgnął jak cichy oddech.
Książki zaszumiały, półka cofnęła się i odsłoniła drzwiczki.
Z dołu wionęło chłodem, pachniało deszczem i pieczonymi jabłkami.
„Halo?” szepnęła, bo coś szeleściło jak przewracane strony.
Na stoliku obok leżał atlas z ciemną, skórzaną okładką.
Mapy na okładce poruszały się, jakby oddychały powoli.
Otworzyła książkę na stronie z jej miasteczkiem i rzeką.
Obok widniało drugie miasto, odbite do góry nogami.
Kompas na marginesie wirował, aż wskazał napis: Brama.
Pod spodem migały litery, które układały się w słowo „otwórz”.
„To tylko żart?” zapytała, lecz nikt nie odpowiedział.
Zegarek Leny zawył krótkim alarmem, po czym ucichł.
Powietrze zgęstniało, a litery uniosły się jak srebrne ptaki.
Drzwiczki uchyliły się, ukazując stromą klatkę z mroku i iskier.
Z wnętrza dobiegł głos, który znał jej imię.
„Lena, nie spóźnij się,” szepnął, niosąc echo jak rzeka.
Na pierwszym stopniu zabłysły mokre ślady, prowadzące w dół.
Lena uniosła rękę, a atlas sam przewrócił kolejną stronę.
Na marginesie zamigotało ostrzeżenie: „Wróć, jeśli masz wątpliwości”.
W tym samym czasie coś zastukało z głębi schodów, trzy razy.
Lena nabrała powietrza i uniosła stopę nad progiem.
Autor zakończenia:
English
polski
Co było dalej?