Czy wiesz, że?

Podróż do Krainy Papierowych Skrzydeł


Podróż do Krainy Papierowych Skrzydeł
Antek i Lena byli rodzeństwem, które nigdy nie potrafiło usiedzieć w miejscu. Każdego popołudnia po szkole wspólnie szukali nowych przygód, nawet jeśli oznaczało to tylko przesuwanie starych krzeseł w kuchni i budowanie fortów z koców. Pewnego pochmurnego dnia postanowili wspiąć się na strych w domu dziadka, gdzie od lat nikt nie zaglądał. Strach mieszał się z ekscytacją, gdy słyszeli chrzęszczenie podłogi pod stopami i stukot własnych serc. Na strychu stało mnóstwo zakurzonych pudeł, w rogu wisiał pajęczyny cień, a ze starego tapczanu wystawał rozerwany pluszowy zając. Ale to nie one przyciągnęły ich uwagę. Tuż za wysokim stosem książek, których nikt już nie czytał, widać było zarys starych, pomalowanych na błękitno drzwi. Każde dziecko wie, że jeśli drzwi na strychu są zamknięte i pokryte kurzem, to za nimi kryje się coś niezwykłego. Lena pierwsza podeszła do drzwi i otarła rękawem warstwę kurzu z klamki. Drzwi skrzypnęły głośno, jakby też nie były otwierane od stu lat. Kiedy tylko je uchyliła, przez szczelinę błysnęło białe światło. Wyglądało, jakby za drzwiami rozciągała się wielka, rozświetlona przestrzeń. Antek spojrzał na Lenę, a ona na niego. Bez słowa weszli do środka i… oniemieli. Po drugiej stronie znajdowała się zupełnie inna kraina. Wszystko, co widzieli, było wykonane z papieru: domy, drzewa, a nawet chmury na niebie. W powietrzu unosiły się origami-ptaki, które raz po raz siadały na papierowych gałęziach, wydając ciche szelesty. Na białych chodniczkach przechadzały się papierowe koty, które miały śmiesznie zawinięte ogony z wąskich pasków. – Gdzie my jesteśmy? – szepnęła Lena, próbując nie podmuchnąć za mocno, żeby czegoś nie poruszyć. Nagle z papierowego krzewu wyskoczył mały, zgięty jak harmonijka ludzik. Był wyraźnie zaskoczony ich widokiem. – Ojej, skąd się tu wzięliście? Ludzie pojawiają się tu bardzo rzadko – powiedział, potrząsając głową, co wydawało zabawne szeleszczenie. – Przyszliśmy przez drzwi na strychu – odpowiedział Antek. – Kim jesteś? – Jestem Kartonik, przewodnik po Krainie Papierowych Skrzydeł! Ale musicie uważać… tutaj wszystko jest delikatne i bardzo łatwo coś zmienić nawet jednym dotykiem! Lena i Antek rozejrzeli się, próbując zrozumieć, gdzie trafili. W oddali, tuż nad papierowym jeziorem, coś świeciło niezwykłym światłem. Słychać było szelest, jakby całe miasto origami poruszało się na wietrze. – Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak wrócić do domu, musicie najpierw odnaleźć… Kartonik nie zdążył dokończyć, bo nagle całą krainą wstrząsnął potężny, papierowy grzmot. Antek i Lena spojrzeli po sobie przerażeni, zastanawiając się, co teraz się wydarzy.


Autor zakończenia:

Kategoria wiekowa: 8-12 lat
Data publikacji:
Przeczytano: 53
Zakończenia: 2
Kategoria:
Dostępne w językach:

Write your own ending and share it with the world.  Co było dalej?

Tylko zalogowani bohaterowie mogą dopisać własne zakończenie tej historii...


Podziel się historią

Ciekawi Cię, co było dalej? Sprawdź zakończenia innych!