Oliwia uwielbiała wizyty u dziadków. Ich stary dom pachniał suszonymi jabłkami, a poddasze zawsze kusiło ją, żeby tam zajrzeć. W tym roku przyjechała razem ze swoim młodszym bratem, Kubą. Wspólne odkrywanie zakamarków domu stało się ich tajemniczą misją. Pewnego popołudnia, gdy dorośli odpoczywali po obiedzie, Oliwia namówiła Kubę na wyprawę na poddasze. Przez chwilę musieli stąpać ostrożnie po skrzypiących schodach, aż dotarli do miejsca pełnego kufrów, starych lalek i zakurzonych książek. Kuba chciał od razu wracać, ale Oliwia dostrzegła coś niezwykłego: w samym rogu, pod stosami gazet, wystawał róg tajemniczej szkatułki. Była ciężka, zdobiona dziwnymi, wyblakłymi wzorami. Zamknięcie trzymała na miejscu miniaturowa kłódka bez kluczyka. "Zobacz!" – szepnęła podekscytowana Oliwia. "Coś tu jest napisane!". Ze szczerbionych liter z trudem odczytała: "Ten, kto otworzy, pozna tajemnicę rodziny." Nagle, zza regału z książkami, dobiegł ich szelest. Kuba ścisnął siostrę za rękę. "Może wróćmy?" – wyszeptał przestraszony. Oliwia jednak nie mogła oderwać wzroku od zagadkowej szkatułki. Co się w niej kryło? Kto zostawił ją na poddaszu? I czy naprawdę byli tam tylko oni?