Tajemnica Podwodnej Szczoteczki

Leo zawsze uważał, że poranne mycie zębów to najnudniejsza rzecz na świecie. Ale tego zwyczajnego poniedziałku w łazience wydarzyło się coś, czego nie zapomni do końca życia. Jego młodsza siostra Zosia, z pastą na nosie, zauważyła, że w lustrze pojawił się dziwny, wirujący kształt.
„Czekaj, Leo, widzisz to?” — szepnęła. Leo przetarł oczy. Zderzył się z własnym odbiciem, które nagle mrugnęło inne niż on! Wtem ściana za szafką z lekami zaczęła się przesuwać, ukazując spiralne schody prowadzące gdzieś głęboko pod dom.
Nie mogli odmówić takiej przygodzie. Wzięli swoje szczoteczki — na wszelki wypadek — i ostrożnie zeszli na dół. Ze ścian zwisały mieniące się nici przypominające pastę do zębów. Nagle z ciemności wyłoniła się postać pokryta bąbelkami.
„Witajcie, Strażnicy Czystości! Czeka was misja wyjątkowej wagi…” — przemówiła tajemnicza istota, machając wielką szczoteczką. Za nią rozpościerało się całe podwodne miasto zbudowane z muszelek i zębów morskich potworów.
Leo zacisnął szczoteczkę w dłoni. „Co to za misja?” — zapytał, chociaż czuł lekkie mrowienie ze strachu i ekscytacji. Istota spojrzała im prosto w oczy i odparła:
„Musicie uratować nas przed groźnym Plakułem, który zakrada się nocą i zamienia nasze perłowe zęby w czarne kamienie! Ale najpierw musicie odnaleźć Zaginioną Pastę Mocy ukrytą w Labiryncie Dziąseł…”
Zosia złapała brata za rękę. Przed nimi otwierał się ciemny, wijący się korytarz, a z jego wnętrza dobiegały tajemnicze dźwięki…
Autor zakończenia: