Tajemnica Szmaragdowego Lasu

Julia, Bartek i Lena każdego popołudnia wymyślali nowe zabawy, ale tego dnia znudzili się wszystkimi swoimi ulubionymi grami. Postanowili więc pójść głębiej do Szmaragdowego Lasu, którego granice zawsze wydawały się nieco mroczne i pełne tajemnic. Okolica była cicha, a wielkie drzewa szeptały coś nieustannie, jakby wymieniały się sekretami. Wśród paproci Lena znajdowała kolorowe grzyby, Bartek nasłuchiwał śpiewu ptaków, a Julia próbowała wypatrzeć leśne zwierzęta.
W pewnej chwili Lena potknęła się o coś twardego. Spojrzeli pod jej stopy i zobaczyli fragment starej, pokrytej mchem skrzynki. Julia pomogła ją wykopać. Kiedy podnieśli wieko, znaleźli w środku mapę z dziwnymi znakami i napisem: „Podążaj za światłem, a odnajdziesz przejście do Tamtego Świata”.
Bartek nachylił się, by lepiej przyjrzeć się mapie. W tym momencie coś dziwnego zaczęło się dziać — promień światła przebił się przez gęstwę liści i zatrzymał na kamieniu kilka metrów dalej. Kamień rozjarzył się słabym, zielonym światłem. Lena, zafascynowana, ruszyła w tamtą stronę, a Julia i Bartek nie odstępowali jej na krok.
Gdy tylko cała trójka dotknęła kamienia, ziemia pod nimi zadrżała, a wokół pojawiła się mgła pachnąca miętą i szałwią. Z mgły zaczęły wynurzać się sylwetki zwierząt, lecz były one większe niż zwykłe lisy i sarny — ich oczy świeciły błękitnym blaskiem, a futro połyskiwało jak gwiazdy.
Nagle, z głębi lasu rozległ się cichy szept, który wydawał się wołać ich imiona. Każde z dzieci poczuło lekkie mrowienie w palcach i zobaczyło, że trzymają się za ręce, a mapa świeci się coraz jaśniej. Las zaczął się zmieniać — drzewa rozsuwały się, tworząc tunel prowadzący gdzieś w nieznane...
Właśnie wtedy tuż przed tunelem pojawiła się tajemnicza postać w pelerynie z opalizujących liści. Przyjaciele wstrzymali oddech, a postać odezwała się cichym, ale stanowczym głosem: "Tylko ci, którzy rozwiążą zagadkę Strażnika, mogą przejść dalej. Jesteście gotowi?"
Autor zakończenia: