Czy wiesz, że?

Winda do nikąd


Winda do nikąd
Marta, Kuba i Oliwier od dawna marzyli o wspólnej wyprawie, która na zawsze zostanie ich sekretem. Opuściwszy gwarne ulice Górskiego Miasta, podeszli pod ponury gmach Hotelu Pod Szmaragdowym Jeleniem. Budynek, mimo że stał zamknięty od lat, wydawał się żyć własnym życiem: szyby w oknach odbijały ostatnie promienie słońca, a stare, ozdobne kolumny wyginały się pod ciężarem czasu. Po okolicy krążyły historie o tym miejscu, ale nikt z dorosłych nie odważył się go odwiedzać po zmierzchu. Marta jednak znalazła w internetowych zakamarkach mapę podziemi i plan pięter hotelu. Teraz, uzbrojeni w latarki, odczuwali lekki dreszcz niepokoju, choć jeszcze przed chwilą śmiali się i żartowali. Szli przez chłodny, pusty hall, kiedy nagle Kuba zatrzymał się przy zabytkowej windzie, oplecionej pajęczynami. — To niemożliwe… — szepnął, bo na panelu windy delikatnie świecił jeden guzik. — Może to zostawili jacyś robotnicy? — Marta próbowała brzmieć rozsądnie, ale jej głos był cichszy niż zwykle. Oliwier zerknął za róg. — Całe piętro ciemne, jak w studni. Przecież tu nie ma prądu od lat — mruknął. Kuba, mimo niepokoju, nie wytrzymał — wyciągnął rękę i nacisnął przycisk. Winda zahuczała, światełko rozbłysło mocniej, a metalowe drzwi rozsunęły się z przeciągłym jękiem. W środku była czysta, jakby ktoś przed chwilą ją posprzątał. Pośrodku podłogi leżał przedmiot, który na pierwszy rzut oka wydawał się zwykłym, czarnym zeszytem. Marta podniosła go ostrożnie. — Myślicie... że powinniśmy wsiąść? — spytała, spoglądając niepewnie na chłopców. Cisza wypełniła przestrzeń. W końcu postanowili wejść do środka. Drzwi zamknęły się z trzaskiem, a guzik z numerem „-2” zaświecił się sam, choć żadne z nich go nie dotknęło. Winda ruszyła w dół szybciej, niż się spodziewali. W pewnym momencie światło zamigotało i na moment całkiem zgasło. Gdy znowu się zapaliło, usłyszeli głęboki, przeciągły dźwięk, a pod ich stopami poczuli lekki wstrząs. Zeszyt otworzył się sam, niemal jakby coś go poruszyło. Na pierwszej stronie widniał tylko jeden, świeżo nakreślony napis: „Kto przekroczy próg, nie zapomni tej podróży”. Winda przestawała hamować, a wokół nich w ciemności zaczęły migać dziwne, nieznane światła. Zza drzwi dobiegł ich cichy szept, którego nie potrafili zidentyfikować. Nagle winda zatrzymała się gwałtownie, a za drzwiami rozległo się stukanie, jakby ktoś lub coś czekało po drugiej stronie...


Autor zakończenia:

Kategoria wiekowa: 8-12 lat
Data publikacji:
Przeczytano: 73
Zakończenia: 2
Kategoria:
Dostępne w językach:

Write your own ending and share it with the world.  Co było dalej?

Tylko zalogowani bohaterowie mogą dopisać własne zakończenie tej historii...


Podziel się historią

Ciekawi Cię, co było dalej? Sprawdź zakończenia innych!