Zagadka w Sali 204

Filip zawsze uważał, że Szkoła Podstawowa nr 9 jest najzwyklejszą szkołą na świecie. Mimo to, lubił ją – szczególnie za przerwy na boisku i śmieszne wygłupy z Sonią i Michałem. Jednak tego ranka, kiedy wszedł z przyjaciółmi do klasy 204, poczuł się dziwnie. Na tablicy ktoś napisał wielkimi literami: „Przygotujcie się na coś niezwykłego!”.
Sonia, jak zwykle dociekliwa, od razu zadała najważniejsze pytanie:
– Kto to napisał? Przecież to nie pismo pani Kasi.
Michał wzruszył ramionami:
– Może ktoś z ósmej klasy robi sobie żarty. Albo pan woźny?
Filip podszedł bliżej do tablicy. Litery wyglądały, jakby były narysowane kolorową kredą, która połyskuje w świetle. Kiedy dotknął jednej z nich, po klasie rozniósł się cichy dźwięk, jakby ktoś przesunął krzesło po podłodze, chociaż nikogo innego nie było w sali.
Nagle książki na biurku pani zaczęły się poruszać. Jedna z nich otworzyła się na środku, a z wnętrza wypadła mała, niebieska karteczka. Sonia podbiegła i podniosła ją. Na kartce widniał rysunek szkolnego zegara, a pod nim napis: „Czas płynie inaczej, kiedy patrzysz uważnie”.
Filip spojrzał na zegar wiszący nad drzwiami. Wskazówki ruszały się szybciej niż zwykle i zatrzymały się dokładnie na godzinie 10:10 – choć ich lekcja dopiero co się zaczęła.
– Ej, to nie jest normalne… – szepnął Michał.
W tym momencie drzwi do klasy zamknęły się same, a światło przygasło. Kolorowe kredowe litery na tablicy zaczęły świecić, układając się w nowe słowa: „Znajdźcie klucz, zanim czas się skończy”.
Filip, Sonia i Michał spojrzeli po sobie szeroko otwartymi oczami. Kiedy zaszumiały szafki przy oknie, zrozumieli, że czeka ich coś, czego żadne z nich jeszcze w tej szkole nie przeżyło…
Autor zakończenia: