Zagadkowy Dzwonek w Szkole Pod Lipą

Szkoła Pod Lipą wyglądała tego ranka zupełnie zwyczajnie. Dzieci biegały po korytarzach, śmiech niósł się echem, a woźny pan Tomasz jak zwykle podlewał kwiatki. Ale tego dnia, kiedy Igor, Maja, Wojtek i Lena przyszli na lekcje, od razu zauważyli coś dziwnego.
Wszystko zaczęło się podczas przerwy po matematyce. Nagle, dokładnie o 10:10, zamiast zwykłego, donośnego dzwonka, rozległ się inny, tajemniczy dźwięk – cichy, melodyjny, jakby ktoś grał na starej pozytywce. Uczniowie wymienili zdziwione spojrzenia, ale nauczycielka pani Ela uspokoiła ich, tłumacząc, że to pewnie chwilowa awaria.
Jednak Igor zauważył, że w rogu korytarza, pod starą tablicą informacyjną, pojawiło się coś, czego wcześniej nie było – małe, błyszczące guziki w różnych kolorach. Każdy miał inny wzór: jeden był w kształcie gwiazdy, drugi serca, trzeci przypominał klucz.
"Ej, patrzcie! Tego tu nie było wczoraj!" – szepnął Igor do przyjaciół. Cała czwórka szybko podeszła bliżej. Na tablicy widniał napis srebrnymi literami: "Otwórz właściwy guzik, a odkryjesz tajemnicę szkoły".
Maja zadrżała z ekscytacji. "Myślicie, że to jakaś szkolna zabawa? Może pani Ela coś przygotowała?" – zapytała.
Wojtek wyciągnął rękę w stronę guzika w kształcie klucza. "A jeśli to nie jest zabawa? Może ktoś chce nam coś przekazać?" – powiedział szeptem.
W tej samej chwili, gdy dotknął guzika, ściana obok tablicy zaczęła drżeć, a tuż pod nią wyłoniły się wąskie drzwi, o których nikt wcześniej nie miał pojęcia. Drzwi były lekko uchylone, a zza nich sączyło się niebieskawe światło.
Przyjaciele spojrzeli na siebie z niedowierzaniem i zachwytem. Serce Igora biło mocno. Co znajdą po drugiej stronie drzwi? Czy powinni wejść, czy może jednak uciec i zawiadomić dorosłych? Nagle zza drzwi rozległ się cichy szept, który zaprosił ich do środka: "Czas poznać sekret Szkoły Pod Lipą..."
Autor zakończenia: