Zamknięta Szuflada Emocji

Gdy Wiktor wprowadził się z rodziną do starego domu na skraju lasu, był jednocześnie podekscytowany i trochę przestraszony. Dom był ogromny, pełen skrzypiących schodów i zakamarków, których nie znał nikt poza jego nową właścicielką – ciocią Anią. Pierwszego dnia, podczas zabawy w chowanego z młodszą siostrą Milą, Wiktor zauważył w swoim nowym pokoju dziwną komodę. Miała jedną szufladę, która nie chciała się otworzyć, choć chłopiec próbował wszystkich sposobów.
Wieczorem, kiedy wszyscy już spali, Wiktor wrócił do szuflady. Czuł, że coś w niej jest. Może stara mapa? Albo ukryty pamiętnik? Włożył palce pod uchwyt i pociągnął. Tym razem szuflada otworzyła się z trudem, a z jej wnętrza buchnął chłodny powiew. Wiktor poczuł nagle, że jego złość na Milę – o to, że zdradziła kryjówkę – jakby wyparowała.
Następnego ranka opowiedział o wszystkim siostrze. Mila najpierw nie uwierzyła, ale zgodziła się pomóc w dalszych poszukiwaniach. Testowali szufladę, wrzucając do niej napisane na karteczkach emocje: smutek, radość, strach. Za każdym razem, gdy zamykali szufladę, uczucie to stawało się słabsze, jakby ktoś je wyssał z powietrza. Tylko jedna emocja ciągle powracała – niepokój.
Pewnej nocy Wiktor usłyszał z szuflady ciche szepty. Serca rodzeństwa zaczęły bić szybciej. Trzymali się za ręce, patrząc, jak uchylona szuflada powoli się otwiera…
Autor zakończenia: