Czy wiesz, że?

Zegarek Przyszłości


Zegarek Przyszłości
Początek lata w Krakowie zwykle oznaczał dla Igi czas monotonii – długie dni, krótkie noce, żar lejący się z nieba i szare bloki, które nie dawały ani chwili wytchnienia. Ale tego dnia, kiedy przemykała przez Planty, by wymknąć się na chwilę z domu, nie przeczuwała jeszcze, że od zwyczajności dzielił ją tylko jeden niepozorny krok. Przechadzając się po ulicy Grodzkiej, jej uwagę przykuł mały, zakurzony sklepik z antykami, obok którego mijała niemal codziennie, ale nigdy nie weszła do środka. Tym razem jednak coś – może cień w witrynie, a może odbicie starego zegara – sprawiło, że postanowiła zajrzeć. W środku powitał ją zapach starych książek, drewna i... czegoś trudnego do zidentyfikowania. Sklep był zagracony, półmrok rozpraszały tylko pojedyncze promienie przedzierające się przez brudne szyby. Ruszyła w stronę półki z zegarkami, bo zawsze podobały jej się skomplikowane mechanizmy i ciche tykanie. Tam, na samym końcu, leżał on – niewielki zegarek kieszonkowy z misternie grawerowaną kopertą. Zegar wydawał się pulsować, choć jego wskazówki tkwiły nieruchomo. Iga sięgnęła po niego i nagle poczuła chłód, który przeszył jej dłoń. Gdy tylko owinęła palce wokół metalu, w sklepie stało się zupełnie cicho – aż za cicho. Dziwny dźwięk, jakby odległe bicie serca, dochodził teraz prosto z zegarka. Wskazówki ruszyły gwałtownie do przodu, zakręciły się parę razy, po czym zatrzymały dokładnie na godzinie 13:17. Za jej plecami rozległ się szelest, jakby ktoś przesunął ciężką kotarę. Iga obróciła się – i wtedy zobaczyła, że sklep, który przed chwilą był pełen kurzu i rupieci, wygląda zupełnie inaczej. Na ścianach wisiały zegary z nieznanych epok, a światło za oknem miało dziwną, złotawą barwę. W lustrze obok drzwi odbiła się nieznajoma sylwetka, która przyglądała się jej z intensywnością, jakiej jeszcze nigdy nie doświadczyła. Czy to możliwe, że przeniosła się w czasie? A może tylko śni? Zanim Iga zdołała zadać jakiekolwiek pytanie, nieznajomy wykonał ku niej gest, którego znaczenia nie potrafiła odczytać. Zegarek w jej dłoni znów zaczął pulsować, a powietrze zgęstniało, jakby sklepik był tylko przedsionkiem do czegoś o wiele większego...


Autor zakończenia:

Kategoria wiekowa: 16-17 lat
Data publikacji:
Przeczytano: 54
Zakończenia: 2
Kategoria:
Dostępne w językach:

Write your own ending and share it with the world.  Co było dalej?

Tylko zalogowani bohaterowie mogą dopisać własne zakończenie tej historii...


Podziel się historią

Ciekawi Cię, co było dalej? Sprawdź zakończenia innych!