Czy wiesz, że?

Cyrk pod Gwiazdami


Cyrk pod Gwiazdami
Klara zawsze marzyła, żeby zobaczyć prawdziwy cyrk. Nie taki zwyczajny, gdzie klaun rzuca tortem w dyrektora, lecz cyrk pełen magii, świateł i niesamowitych sztuczek. Pewnego letniego popołudnia znalazła w skrzynce na listy zaproszenie: "Cyrk pod Gwiazdami zaprasza na noc pełną cudów! Startujemy dziś o 20:00 na starej łące za miastem. Wstęp wolny, ale musisz wierzyć w niezwykłe rzeczy!" Wiedziała, że musi tam iść. I wiedziała, kogo zabrać – swojego najlepszego przyjaciela, Tymka. Tymek uwielbiał zwierzęta, miał dziesięć chomików, dwa króliki i jeża. Wierzył też, że każda historia zaczyna się od jednego śmiałego kroku. O 19:45, z latarkami i kanapkami w plecaku, cicho wymknęli się z domów. Gdy dotarli na łąkę, zobaczyli coś niesamowitego. Pośród wysokich traw stał ogromny, błyszczący namiot w niebiesko-złote gwiazdy. Wokół unosił się zapach popcornu i waty cukrowej, a powietrze rozbrzmiewało muzyką, jakby grała ją orkiestra złożona z sójek i świerszczy. Przy wejściu powitała ich biała lama w cylindrze. Ukłoniła się i odezwała absolutnie ludzkim głosem: "Zaproszenie, poproszę!" Klara i Tymek wytrzeszczyli oczy, ale pokazali karteczkę. Lama pomachała im kopytem i wskazała wejście. W środku panował gwar i harmider, a na arenie działy się rzeczy, których nie widzieli nawet w telewizji. Tygrys przechodził po linie, niedźwiedź żonglował trzema parasolkami, a sowa wróżyła przyszłość z popcornu. - Tutaj wszystko jest możliwe, prawda? - szepnęła Klara. - Chyba nawet to, czego nie umiemy sobie wyobrazić - odpowiedział Tymek. Nagle światła przygasły. Dyrektor cyrku – osobliwy dżentelmen z wąsami zakręconymi jak precelki – wspiął się na platformę. Jego frak mienił się, jakby był uszyty ze spadających gwiazd. - Drodzy widzowie! – zawołał. – Przed wami wyjątkowy numer! Kto odważy się przekroczyć próg tej kurtyny i dołączyć do naszych pokazów? Potrzebujemy kogoś, kto wierzy w rzeczy niemożliwe. Zgłosiło się kilku chłopców, jedna dziewczynka w zielonym szaliku... ale spojrzenie dyrektora zatrzymało się na Klarze i Tymku. - Może wy? – zapytał, wskazując ich pośród tłumu. Nie wiedząc jeszcze, co ich czeka, ruszyli powoli za dyrektorem w stronę kulis. Za grubą, złotą kurtyną, świat wyglądał zupełnie inaczej: słońce świeciło nawet po zmroku, a w powietrzu unosiły się ogromne bańki, wielkości piłek do nogi. Wśród nich przemykały akrobatyczne koty w frakach, a nagle... Z ciemnego kąta rozległo się dziwne chrobotanie. Klara i Tymek przystanęli, próbując dostrzec, co się tam kryje. Wtedy jedna z baniek niespodziewanie się rozprysła, rozsypując wokół nich tysiące kolorowych światełek. Z głębi cyrkowego zaplecza zaczęła wyłaniać się ogromna, cieniowana sylwetka, której jeszcze nie mogli rozpoznać...


Autor zakończenia:

Kategoria wiekowa: 8-12 lat
Data publikacji:
Przeczytano: 67
Zakończenia: 2
Kategoria:
Dostępne w językach:

Write your own ending and share it with the world.  Co było dalej?

Tylko zalogowani bohaterowie mogą dopisać własne zakończenie tej historii...


Podziel się historią

Ciekawi Cię, co było dalej? Sprawdź zakończenia innych!